Dwa smoki i światło, które zawsze nadchodzi

„Wtedy wyszły dwa wielkie smoki, oba gotowe do walki i zaryczały przeraźliwie. Na ich ryk wszystkie narody przygotowały się do wojny, by walczyć ze sprawiedliwymi. Był to dzień ciemności i mroku, smutku i niepokoju, cierpienia i wielkiego zamieszania na ziemi. Wszyscy sprawiedliwi byli smutni, bali się nadchodzącej katastrofy i byli gotowi na śmierć. Wtedy wołali do Boga, a z ich wołania, jakby z małego źródła, wypłynęła wielka rzeka wody. Zaświtało światło i wzeszło słońce, a upokorzeni powstali i pożarli tych, którzy byli zaszczyceni”.
Fragment ten pochodzi z Księgi Estery (nie w hebrajskim oryginale), ale zachował się w tradycji greckiej (Dodatek A. Estera 11:6-11).
- Osval (Kuba)
- Volodymyr Kazanewsky (Ukraina)
Jak interesujące jest ponowne czytanie starożytnych tekstów i apokryfów w świetle tego, co dzieje się na świecie.
Dwa smoki, które zdecydowały, że jeden z narodów powinien przestać istnieć. Jeden z nich myśli, że jest imperium, podczas gdy w rzeczywistości jest dogorywającym królem pośród ruin. Drugi to rudowłosy szaleniec, który postanowił siać spustoszenie na całym świecie.
- Emmanuel Del Rosso (Włochy)
- Leopold Maurer (Austria)
Mroczne czasy. Wielkie zamieszanie. Ale światło zawsze przychodzi.
Opracowanie dr Orest Semotiuk